Brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab zażąda od NATO „ukarania” Rosji za jej „wrogie działania”. Odpowiednia inicjatywa zostanie ogłoszona przez szefa brytyjskiego departamentu na spotkaniu ministerialnym NATO w Brukseli w środę 24 marca.

Obecnie w stolicy Belgii odbywa się szczyt ministrów spraw zagranicznych państw uczestniczących w bloku wojskowym. Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg pierwszy dzień spotkań rozpoczął od gróźb pod adresem Rosji. Stwierdził, że grupy bojowe są już we wschodniej części bloku wojskowego. Według Stoltenberga w ten sposób NATO wysyła wyraźny sygnał „każdemu potencjalnemu przeciwnikowi”.

za: https://tsargrad.tv/news/britanii-ne-terpitsja-nachat-vojnu-s-rossiej-london-trebuet-ot-nato-nakazat-moskvu_336153

-
Przeciwko jakiemu wirusowi?
Może przeciw chorobie,
na którą zmarł Prezydent Tanzanii, który negował koronawirusa ?

nie pochodzi z jednej z fabryk "cudownego" Billa?

Czy nie jest to czasami szczepionka na bazie ziół, które zwalczają k-wira np Artemizja annua? kto to może wiedzieć.

P.S.
"Cudowny Bill" przypadkowo spokrewniony jest z jedną z tych rodzin, "właścicieli świata", przypadkowo kiedyś tam jeszcze w Polsce były organizowane konkursy na najlepszym pomysł, wynalazek, odkrycie itd w różnych dziedzinach m.in informatyki, biznesu itd i przypadkowo wysokie nagrody skusiły do udziału w tym konkursie najlepsze umysły polskie w tych dziedzinach i oczywiście przypadkowo później chodziły "nieuzasadnione" pogłoski o wykorzystaniu tej polskiej myśli na świecie, także w przypadku tych słynnych "Okienek", Ale czy psychiatryki nie są pełne napoleonów i innych einsztajnów?

Tym czasem spokrewniony z najbogatszymi rodzinami na świecie "cudowny" Bill musiał w garażu opracować ten słynny teraz na cały świat system "Okienek", bo rodziny nie dały mu ani złamanego szeląga na rozkręcenie tego biznesu...

Czy nie jest to cud?
Czy taki cudowny człowiek nie budzi teraz zaufania na całym świecie?

Jestem przekonany że w Polsce wielu, bardzo wielu ludzi jest przekonana o zbawczej misji "cudownego" Billa.

I takie komentarze panie JP są jak najbardziej na miejscu, a nie o dupie Maryny i żydowskich idolach.
Okazuje się, że ten cały "cudowny Bill", jest jedną wielką zagadką. Jego życiorys i dojście do fortuny jest spowite mgłą, nic nie jest jasne. Cały czas pojawiają się pytania.

Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy, jak to się wszystko ze sobą łączy:-)
Podam Ci tylko jeden przykład w który Ty oczywiście nie uwierzysz. Otóż, jak się okazuje ci wszyscy, ta cała wierchuszka "właścicieli" świata nie są ateistami, osobami niewierzącymi. Oni są osobami głęboko wierzącymi a nawet nie tylko wierzącymi a wiedzącymi, można powiedzieć przekonanymi w stu procentach.
Oni po prostu wiedzą, że istnieje życie duchowe...
A wiedzą z tego powodu, że oni regularnie (tak jak powinni to robić katolicy, czyli regularnie) uczestniczą w obrzędach, spotkaniach z bogiem, ich bogiem, który przychodzi do nich na te spotkania w REALNEJ, WIDZIALNEJ dla nich postaci.
Oni z nim rozmawiają, składają mu ofiary, dostają od niego moc, władzę na ziemi, pieniądze, ale i zadania do wykonania, które oni MUSZĄ wykonać...

Uwierzysz w to? Jestem przekonany, że nie uwierzysz, ale tak naprawdę jest.
W związku z tym, że "po owocach ich poznacie", więc gołym okiem widać, że ten ich bóg nie jest bogiem dobra, tylko jest bogiem zła.

Na szczęście dla nas zwykłych ludzi, jest także Bóg dobra, który do niczego nas nie zmusza, dał nam wolną wolę i to my możemy wybierać.
Poza tymi dwoma różnymi światami, nie ma niczego innego, nie ma pustki, nie ma tzw ziemi niczyjej, bo każda jest zajęta.

Problem polega na tym, że każdy nasz wybór komu będziemy służyli, czy Panu Bogu dobra, czy temu bogu zła, ma swoje konsekwencje.

Więc każdy z nas musi dokonać w swoim umyśle, a raczej sercu, bardzo ważnej dla nas analizy, komu chce służyć.
I teraz jeżeli powiesz sobie w swoim wnętrzu, że chcesz służyć Panu Bogu dobra to dostaniesz od Niego łaski, które na Twoim coraz większym poziomie poznania będziesz mógł przyjąć.

Ja nie mam pretensji, do wszystkich którzy pod moimi postami piszą różne czasami nawet obraźliwe komentarze, bo raczej powinno nam być takich ludzi żal, bo oni nie dostali jeszcze łaski poznania Miłości Pana Boga.
Może ich problem polega a tym, że oni tej łaski nie chcą..

"A wiedzą z tego powodu, że oni regularnie (tak jak powinni to robić katolicy, czyli regularnie) uczestniczą w obrzędach, spotkaniach z bogiem, ich bogiem"

Ma Pan na myśli, tych przedstawionych przez Polańskiego i Kubricka w "Dziewiatych wrotach" i "Oczach szeroko zamknietych"?

Госдума приняла закон о праве Путина баллотироваться еще на два срока
https://ria.ru/20210324/putin-1602617611.html

Putin to przeżyje, ale czy Rosja ?????

"Putin to przeżyje, ale czy Rosja ?????"

Rosja a raczej Ruś, jakoś przetrwała ponad 11 stuleci, miewała gorsze okresy i dała sobie radę.

Panie JP, dobro ,zło to pojęcia względne. To co jest dobre dla jednego wcale nie musi być dobre dla drugiego. Ja też wierzę,ale nie w żydowskiego Boga i różnych idoli żydowskich. To w co wierzy wierchuszki światowej finansjery i podległe im marionetki, to też wywodzi się z żydowskich przekazów. Także to wszystko mnie nie dotyczy i jak najdalej od tego. To wszystko(krystowierstwo ze swoimi odpryskami, judaizm, islam, satanizm, okultyzm), to wszystko jest z jednego kotła. I niech mi pan nie tłumaczy, że jedni są dobrzy, a drudzy źli.
Odnośnie Putina, to na pewno nie pozwolił by sobie na taki luksus, by za podać sobie jakiś koktajl "Mołotowa" do organizmu

Na Kremlu powiedzieli o zaszczepieniu prezydenta Władimira Putina. Zauważyli, że tylko dwie osoby na świecie wiedzą, jaką szczepionkę podano Putinowi, t. W.Putin i lekarz wykonujący szczepienie.

więcej: https://tsargrad.tv/news/kreml-tolko-dva-cheloveka-v-mire-znajut-kakuju-privivku-sdelali-putinu_336307

A propos " gorszych okresów" . Wielu poważnych komentatrów rosyjskich twierdzi, że od roku 1991 do dzisiaj ( czyli w okresie jelcynowskim i putinowskim) Rosja poniosła straty w ludziach w wysokoście 50% tych jakie poniosła w okresie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, a biorąc pod uwagę, że w niej brali udział obywatele nie istniejących już republik radzieckich oraz że wliczano ofiary żołnierzy, to bilansując straty ludności cywilnej ostatnich 30 lat i lat wojny 1941 -1945 są one porównywalne

"A propos " gorszych okresów"

Czasy Wielkiej Smuty były okropne. Najazd mongolski.

Bóg jest jeden i albo się w Niego wierzy albo nie.
Większość ludzi nie wybierała swojego wyznania bo zrobili to w ich imieniu rodzice.
Moim zdaniem rozróżnianie typu Bóg żydowski,islamski jest bez sensu.

Ależ nikt nie będzie likwidował Rosji fizycznie i formalnie, ale przestanie istnieć duchowo i funkcjonalnie....podobie jest z Polską.

Na tym polega perfidia i mechanizm współczesnej agresji.

Trzeba mieć tego świadomość, a nie bawić się w "erdudycję".